sobota, 27 września 2008

Wiję nowe gniazdo :)

To co było już od dawna w planach teraz jest postanowione. Wyprowadzam się. Uciekam z rodzinnego domu na swoje śmieci. (Oczywiście zamierzam utrzymywać tam wzorowy porządek, o czym się przekonacie nawiedzając mnie znienacka! ) :) Czuję się trochę jak przed ślubem. Pełna jakiegoś, o dziwo, nie do końca pozytywnego oczekiwania. Czy wszystko się uda, czy nie wyjdą nieprzewidziane komplikacje w ostatnim momencie...A jednocześnie czuję w sobie wiele radosnej energii. Tak długo na to czekalam.Będę mogła urządzać moje mieszkanie, zrealizować wizję, która od tak dawna mam w głowie. Ja, Kamyk, Pasqud i dwa koty. Mam nadzieję, że będziemy szczęśliwi :)

3 komentarze:

P. pisze...

Na razie widzę, że uwiłaś nowe gwiazdko w wirtualnej przestrzeni - całkiem tu miło :) Mam nadzieję, że będziesz pisać regularnie :>
A co do przeprowadzek i nowych początków - będzie dobrze, zobaczysz :)

Dagmara pisze...

Bardzo się cieszę. Zobaczysz, że fajnie być dorosłą;)

Srebrna pisze...

Osz Ty Dagmaro zlosliwa :P